Obudziłam się. Spojrzałam za okno. Była dość
dobra pogoda. Wstałam i się ubrałam. Zeszłam na dół do kuchni.
Właśnie kończyłam jeść śniadanie, gdy do
kuchni wszedł tata.
-Cześć.-
powiedział.
-Hey.-
uśmiechnęłam się.
Ojciec zaczął robić kanapki.
-Gdzie się
wybierasz?- zapytałam.
-Do pracy.-
odpowiedział smutny ojciec.
-Przecież
miałeś nie iść.- zauważyłam. Z tego co wiedziałam mój tata miał mieć dzisiaj wolne.
-Wiem, że
miałem nie iść, ale dzisiaj wypadło jakieś ważne zebranie i muszę koniecznie na
nim być.
-Szkoda.-
zesmutniałam.
-Ja też nie
jestem zadowolony. Miałem nadzieję, że ten dzień spędzimy razem. Już dawno
nigdzie nie jeździliśmy.- dobrze pamiętam, że jak byłam mała jeździłam zawsze z
tatą na lody, albo na zakupy. Mama nie
przyłożyła ręki do mojego wychowania. Ona umie tylko krzyczeć. To ojciec mnie
wychował, a Elle wychowała mama. El zawsze była jej ulubienicą. Troszkę mam to
za złe mojej siostrze, ale ona nie jest temu winna.
-Trudno,
pojedziemy innym razem.- wstałam od stołu, pocałowałam tatę w policzek i
poszłam do swojego pokoju.
Akurat dzwoniła moja komórka. Odebrałam.
-Cześć.-
powiedział Mat. Już wiedziałam, kto dzwoni.
-Hey.-
uśmiechnęłam się na sam jego głos.
-Co dziś
porabiasz?- zapytał.
-Szczerze,
to nic.- zaśmiałam się.
-Może
wpadniesz do mnie.- zaproponował Matthew.
-W sumie,
czemu nie.
-Będę
czekać.
-A ja już do
ciebie lecę.- zaczęłam się śmiać i rozłączyłam się.
Zeszłam na dół do salonu. Tata musiał już
wyjść do pracy, ponieważ nigdzie go nie było. Mama już wstała, ponieważ
oglądała telewizję w salonie.
-Kiedy
będziesz?- zapytała moja rodzicielka.
-Nie wiem,
może gdzieś pod wieczór.- odpowiedziałam.
-Ok.
-A dlaczego
pytasz?- zapytałam.
-Nie ważne.-
odpowiedziała szybko mama.
Wyszłam z domu i jak najprędzej poszłam
do Mat’a. Nie mogłam się doczekać
spotkania z nim. Kurde, ja chyba naprawdę go kocham. Muszę mu to powiedzieć,
ale nie teraz.
Już po chwili byłam pod drzwiami jego domu.
Weszłam nie pukając.
-Cześć!-
krzyknęłam i weszłam do salonu.
-Hej.-
powiedział Matthew podchodząc do mnie i mnie przytulając.
-Co tam u
ciebie?- zapytałam i usiadłam na sofę.
-Ok. A u ciebie?
-Też
wszystko dobrze.- zaśmiałam się.
-Co będziemy
robić?- zapytała Mat.
-Sama nie
wiem. Jakby co, to cały dzień mam wolny.
-A noc też?-
zapytał mój przyjaciel śmiesznie ruszając brwiami.
-Zboczuchu
ty!- krzyknęłam i rzuciłam w niego poduszką.
-Oj,
dostaniesz.- powiedział i zaczął mnie gonić. Jednak ja byłam szybsza i uciekłam
mu do kuchni.
-Coś nie
udało ci się mnie złapać.-wyciągnęłam język w jego stronę.
-Jeszcze
tego pożałujesz.- zagroził mi.
-Zobaczymy.-
zaśmiałam się. Oboje usiedliśmy z powrotem na sofie.
-Co robimy?-
zapytał ponownie Mat.
-Nie wiem.-
przyznałam po raz kolejny. Szykuje się nudny dzień, ale co poradzić?
-Może
pójdziemy na miasto?- zaproponował Matthew.
-Ok. Tylko
skoczę do domu jeszcze po portfel.
-Dobrze.
Będę czekać.- zaśmiał się mój przyjaciel.
-Jasne.-
rzuciłam i wyszłam z domu.
Całą drogę przebiegłam może w niecałe 5
minut. Znalazłam się pod drzwiami własnego domu. Otworzyłam drzwi. Weszłam do
holu i zauważyłam, że na podłodze znajduję się buty, jakich jeszcze nie
widziałam. Na pewno tata takich nie miał. Weszłam w głąb domu. Zatrzymałam się
w salonie. Z pokoju rodziców usłyszałam jakieś jęki. Drzwi były uchylone, więc
zajrzałam. Moje mama leżała na łóżku goła , a nad nią był jakiś facet, także
goły. Nie był to zbyt ładny widok.
Otworzyłam drzwi do szeroka.
-Vanessa?-
zapytała mama i przykryła się kołdrą.
-Dziwka!-
krzyknęłam. Moja mama zdradzała tatę z jakimś mężczyzną.
-Ness, to
nie tak.- próbowała się wytłumaczyć, ale jak najprędzej wyszłam z domu.
Nie wiedziałam, co mam ze sobą zrobić.
Płakałam. Byłam przygnębiona. Jak mama mogła zrobić mi takie coś, a co
ważniejsze, jak mogła zrobić takie coś tacie?
Jak najszybciej pobiegłam do domu Mat’a.
Weszłam bez pukania i zatrzymałam się dopiero w salonie.
-Ness, co
się stało?- zapytał Matthew widzą, że płaczę.
-Mat.-
powiedziałam i wpadłam w jego objęcia.
-Co się
stało?- zapytał ponownie. Usiedliśmy na sofę. Zaczęłam opowiadać o tym co
zobaczyłam.- No już.- mój przyjaciel pogłaskał mnie po plecach.- Pomogę ci.
Wszystko będzie dobrze. Nie masz się czym martwić.- mówił, a ja sobie coś
uświadomiłam. Mat naprawdę się troszczył o mnie. Musiał naprawdę mnie kochać.
-Kocham
cię.- powiedziałam. Matthew popatrzył na mnie z niedowierzaniem.
-Naprawdę?-
zapytał.
-Tak. Kocham
cię.- powtórzyłam.
-Ja ciebie też.-
powiedział mój przyjaciel i mnie pocałował. Był to inny pocałunek niż zawsze.
Był on przepełniony miłością.
-Nie!-
usłyszeliśmy krzyk. Od razu się od siebie oderwaliśmy.
-Co się
stało?- zapytałam. Na środku salonu stał Tom i patrzył na nas.
-Same zakochane
pary wokół mnie.- poskarżył się. Usiadł po środku nas.
-O co
chodzi?- zapytałam.
-Wszędzie są
jacyś zakochani ludzie.
-A co,
zakochałeś się?- tym razem pytanie zadał Mat.
-Tak.-
odpowiedział smutny Thomas.
-W kim?
-A
dochowacie tajemnicy?- zapytał Tom.
-No jasne.-
odpowiedzieliśmy na równo z Matthew’em.
-Zakochałem
się w Jasminie.
-Co?- nie
wierzyłam w to, co usłyszałam.
-Kocham
Jasminę! To takie trudne do zrozumienia!- krzyknął Thomas.
-Spokojnie.-
doradziłam.
-Najgorsze
jest to, że nie wiem, czy ona mnie chce.- poskarżył się mój przyjaciel.
-Wszystko
będzie dobrze.- pocieszyłam go, chociaż w to nie wierzyłam. Jak można kochać
Jas?
-Oby.-
odpowiedział.
_________________________________________
Co myślicie o tym rozdziale?
Ale namieszałam.
Ale co mi tam :)
Kocham Was. Do następnego.
Genialny ! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać twoje blogi, ale to wiesz :D
Szkoda mi Ness. Jej mama zdradza jej ojca, który ostatnio nie ma dla niej czasu. Przykre.
Dobrze, że jest Matt :D
Mam nadzieję, że wszystko jakoś się ułoży :D
Czekam na nn
Mwahh <3
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNamieszalas, ale i tak ge-nial-ny!!! :*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział.. szkoda mi trochę Ness, ale za to jest Matt ♥ Czekam na nexta :*
OdpowiedzUsuńBardzo fajny. Dawaj next'a!
OdpowiedzUsuńHej, zostałaś nominowana do The Versatile Blogger
OdpowiedzUsuńWięcej informacji na blogu http://stay-this-moment.blogspot.com/
Zostałaś nominowana do TVB (Wybacz skrót, ale nie chce mi się pisać całości )
OdpowiedzUsuńWięcej info na blogu : stay-this-moment.blogspot.com